PANORAMA
Powolutku, gdyż muruję sam po godzinach przybywają nam kolejne warstwy ścian.
Powolutku, gdyż muruję sam po godzinach przybywają nam kolejne warstwy ścian.
Witam wszystkich,
brakuje czasu aby chwycić za aparat i zrobić ładne zdjęcia każdej wymurowanej warstwy więc wrzucamy tylko takie z telefonu. Prace dość regularnie idą do przodu, front mamy wymurowany na 5-6 warstw, został nam jeszcze tył i środkowa ściana nośna. Ytong'iem muruje się bosko, dłużej trwa mieszanie kleju i rozciąganie sznurka niż układanie bloczków. Dużo łatwiej buduje mi się ścianę bez otworów okiennych niż te na których jest dużo docinek. Dzisiaj pierwszy dzień słońca więc postaram się zrobić tył. Gdy skończę pochwalę się wynikiem :)
Miały być dwie palety na pierwszą warstwę a przyjechał cały transport. Dokładnie 1152 sztuki bloczków Ytong Forte PP2.5/0.4 24cm. Czekamy więc na nieco cieplejsze dni.
Witamy wszystkich serdecznie,
zimy za oknem nie widać a to sprzyja myśleniu o budowie. Jednym z efektów owego myślenia jest nasz dzisiejszy zakup wraz z którym skończyło się kombinowanie skąd u licha wziąć prąd na naszej odległej budowie. Wczoraj wieczorem pojawił się niedaleko na znanym portalu ogłoszeń lokalnych i po kilku minutach był już zaklepany - agregat prądotwórczy Einhell STE 2500. Agregat wygląda jak nowy i działa bez zastrzeżeń, do tego cena była więcej niż zachęcająca do zakupu więc nie było nad czym myśleć. Przycinanie bloków i mieszanie kleju będzie dzięki temu zakupowi proste i szybkie.
Jeśli pogoda będzie tak ładna jak teraz to mam nadzieję, że pierwsze Ytong'gi będą wmurowane jeśzcze w lutym. Pozdrawiamy
Witamy wszystkich serdecznie,
z racji zimy na budowie nic się nie dzieje i z tej bezczynności zaczynamy wymyślać... A że to ostatni gwizdek na takie "poprawki projektu" to stwierdziliśmy że spełnimy swoje marzenie. Chcielibyśmy takie wypasione okno w salonie i nie wiemy jak to najlepiej rozwiązać. Kilka faktów dla ułatwienia:
- grubość muru 24cm + 15cm izolacji
- okno nieotwierane, niedzielone 250x180cm około 40cm od podłogi
- szerokość parapetu jaką chcielibyśmy uzyskać 50-60 cm
Jak widzę to ja:
Wymurować Ytong'iem ścianę od dołu na wysokość około 30cm od "zera", na taki murek wylać płytę dobrze zazbrojoną grubości 10cm i szerokości 60cm przy czym płyta wychodziłaby na zewnątrz 15cm aby zlicować ją z ociepleniem a wewnętrznie wypuścić ją na pozistałe 21cm (15cm z zewnątrz, 24cm oparte o ścianę i 21cm w środku salonu). Na tak przygotowaną płytę murowłbym w poprzek w stosunku do ściany nośnej bloczek "dwunastkę" zazębiając ją co drugą warstwę z bloczkami "24" do poziomu -10cm od nadproża okna. Na górze do nadproża wylałbym dwie belki (od zewnątrz 15cm i od środka 21cm) opierając je na wystających "dwunastkach".
W ten sposób uzyskałbym śliczną ramkę w salonie niejako "wiszącą" w powietrzu oraz uzyskałbym możliwość osadzenia okna na równi z ociepleniem zewnętrznym uzyskując fajny efekt wgłębienia okna patrząc z salonu i ogromny parapet na którym moja piękność mogłaby czytać ksiązki.
Co o tym sądzicie? Czy gra jest warta świeczki? Czy macie jakiś inny pomysł na parapet z "funkcją siedzenia"? Ewentualnie aby zniwelować jakieś mostki cieplne te płyty mogłyby być z zazbrojonego betonu komórkowego bo takie płyty są dostępne na rynku.