Domek rośnie...
Rośnie i to dosłownie bo dzisiaj gdy skończyłem murowanie frontu do wysokości stropu, stanąwszy na naszym przyszłym podjeździe stwierdziłem "ale to się wielkie robi". Mimo, iż to parterówka i w dodatku z płaskim dachem to dom będzie dość wysoki. Od tego poziomu który mamy obecnie w górę pójdą jeszcze 3 warstwy. Jutro mam nadzieję skończyć już całość pod strop i na dniach powinny do nas dojechać nadproża YTONG, po czym będziemy się rozglądać za stropem (prawdopodobnie płyty kanałowe). W przyszłym tygodniu będę musiał się też zabrać za filary i podciągi żelbetowe. A w lany poniedziałek postanowiliśmy "uwolnić" klilka drzewek którym było ciasno w doniczkach i tymczasowo zostały przesadzone na uboczu działki. Pozdrawiamy